Wczoraj były moje urodziny - nie zapomniały o nich dziewczyny...
był prezent i były kwiaty,
a w zamian za to dałam im z mleczkiem herbaty...
ciasteczka też postawiłam - atmosfera była miła ;)
...a na koniec prezent ode mnie dostały - małego pieska , którego Lapim nazwały :)
ps. to są moje pierwsze fimowe figurki i zdaję sobie sprawę, że przede mną długa droga do doskonałości - ale i tak jestem z siebie zadowolona - krytyka mile widziana :)
a talerz pod ciasto jest dziełem mojego syna - niestety przypadkowym, bo drugi już mu nie wyszedł :(
Najlepszego!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńWszystkiego najlepszego!!!!
OdpowiedzUsuńPiesek bardzo oryginalny i to jest w nim cudowne ;-)
Sto lat!
OdpowiedzUsuńUdana impreza, ważne, że atmosfera była miła :))
A moja córka na widok pieska powiedziała - ale ładny królik ;)
dzięki:) Lapi to skrót od Lapsus - a Lapsus znaczy błąd :) ...a do pieska już się synuś przykolegował ;)..tak więc będę musiała zrobić nowego ...niekoniecznie lepszego :P
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego:)
OdpowiedzUsuńDzięki;)
UsuńHello from Spain: congratulations on the birthday. The dog is beautiful. The photos are nice. Keep in touch.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
UsuńHeheheheh :D. Ale fajne urodzinki :).Sto lat :).
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń