Dziś dotarła nowa laleczka - Lea . Jest po prostu śliczna :)
Wrzucę tylko kilka fot - bo jakoś nie mam weny na pisanie:(
urocza, czyż nie?
a tak do nas przyjechała - w zestawie z olejkiem, okularami i papierową deską - która najbardziej mnie zaskoczyła - negatywnie, bo byłam przekonana, że to jakiś bardziej wartościowy gadżet :)
oczywiście sprawdziłam jak wygląda w okularach - okazały się bardziej korekcyjne niż słoneczne- spójrzcie jak powiększają oczy :)
zmieniłam jej też gumkę we włosach na kolorystycznie pasująca do całości - bo miała włosy związane takim gumowym "sznurkiem"
niestety po zdjęciu koszulki okazało się, że góra stroju wymaga naprawy - zapewne jakiś Ken się do niej dobierał:)
toteż dostała w zastępstwie równie plażowe wdzianko zrobione "na prędce"
a tutaj w towarzystwie pozostałych panienek
a na koniec fotka jakże odmiennych stópek - w dodatku z pomalowanymi paznokciami, które jednak nie przypadły mi do gustu i bardzo cieszę się , że nie kupiłam innych lalek z tej serii ...
Stój kąpielowy Twojego autorstwa - fajowy, a no i na czasie, bo przynajmniej u nas temperatury nie odpuszczają.
OdpowiedzUsuńa u nas odpuściły niestety :( ....miała być sesja na słoneczku, ale go zabrakło :(((
OdpowiedzUsuńLea ma świetną buźkę:)Lubię wszystkie lalki, które nie wyglądają jak standardowa Barbie:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do przeczytania mojego najnowszego posta:)
a ja lubię te z płaskimi stopami, mam ich kilka, choć ostatnio chciałam nie które sprzedać, ale jednak nie mogę :) Buty im sama zrobiłam :D
OdpowiedzUsuń