słodkie, prawda ;)
chciałam tylko dodać, że nowa lala - jest Vikową ulubienicą
- na szczęście obchodzi się z nią bardzo delikatnie ;)
Teraz patrząc na zdjęcie - zwróciłam uwagę, że Barbie w towarzystwie małej Viki wyglądają co najmniej jakby były wielkości Tonnerek- czyż, nie?
pozdrówka dla zaglądających
- nie komentuję, ale dziękuję ;)
Rzeczywiście wyglądają na dużo większe.
OdpowiedzUsuńMaleństwo śliczne :-)
Moja Amelka zasnęła dzisiaj w kuchni przy stole z głową na zeszycie i kredką w ręce :-)
Pozdrawiam cieplutko.
Ha cudne zdjęcia! Ostatnie bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńhej
OdpowiedzUsuńśliczną masz córeczkie ;-)
pozdrawiam
Świetna sesja!!! Ja ciągle zapominam do Ciebie napisać ale cieszę się, że lala się spodobała! Ja mam synka w podobnym wieku (na oko) i też jedne lale podobają się mu mniej lub bardziej ;) a tą podejrzewam, że zachwyciła dlatego, że jest tak ubrana - kolorystyka ubranka - mój synek uwielbia ostry żółty i pomarańczowy :) Może dzieci lubią te kolory? Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkich:) - Magalita - te kolorki- faktycznie , może o to chodzi - a może podoba jej się to misternie uszyte ubranko- bo buźka - to chyba nie;) pozdrawiam wszystkich:)
OdpowiedzUsuńHello from Spain: Your daughter is very cute. These pictures are very nice and friendly. I see that your daughter enjoys with your Barbies. Keep in touch
OdpowiedzUsuń