ano właśnie- gdzie to lato które powinno zbliżać się wielkimi krokami...
wtedy znalazła wiosnę
a wylegiwanie na słoneczku nadal ćwiczy na domowym leżaczku
...bo dziś pozostaje tylko wsłuchiwać się w szum późno-wiosennego deszczu, który jak widać nie tylko mnie wprawia w melancholijny nastrój....
...ciekawe co jest za tym murem...
Mnie też deszcz wprowadza w melancholijny nastrój... i ta niemalże jesienna szaruga za oknem
OdpowiedzUsuńWidze, ze pogoda psuje plany i sampoczucie nawet lalkom.
OdpowiedzUsuńHello from Spain: your photos are very original. I like the hammock. I also prefer the sun and beaches ... I hate the rain. Keep in touch
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie bardzo mi się podoba, za deszczem nie przepadam, ale jakoś mnie urzekło :)
OdpowiedzUsuńachhh ja też mam dość deszczu - dopiero od wczoraj świeci u mnie słońce! Piękna sesja!
OdpowiedzUsuńJej buźka jest świetna:) Coś czuję, że moja wishlista sie powiększy!
OdpowiedzUsuń