wtorek, 9 października 2012

Pożegnanie z Danielą :(

Kilka dni temu odeszła moja ulubiona lalka - Liv Daniella. Nie wspomniałam nic o tym na blogu, a myślę, że czas najwyższy - tym bardziej, że jutro zjawi się zupełnie inna panna;) 

...Daniela odeszła dosłownie- do innego lalkowego świata;) - a tak serio - odpadła jej noga, a z racji, że kupiłam ją w rodzimym TKMaxx - od razu pojechałam zareklamować. Wiadomo, że oni nie bawią się w żadne naprawy itd. - oddali od ręki kaskę w formie karty zakupowej ...a lala - pewnie domyślacie się gdzie trafi - aż miałam ochotę następnego dnia poszukać gdzie śmieci wywalają - no szkoda lali, no ....jak tak potem pomyślałam - po fakcie już - to przecież mogłam męża zmusić do naprawy...zdążyłam tylko pomyśleć, co by włoski uratować...no i reklamowałam ją, że tak powiem bez gaci - więc dolna część garderoby też się zachowała - ku uciesze pozostałych Livek;)

 A tak pół serio, pół żartem - kontuzja ta nastąpiła zaraz po podjęciu decyzji o sprzedaży pozostałych Livek - tylko Danielę chciałam sobie zostawić...no zemsta Livek, jak nic:P




Sami zobaczcie- już wtedy była jakaś, taka nieobecna...

A tak powitał ją Igor w naszym domu:

  

...miało być - na zawsze razem ...teraz myślę sobie - a może to sprawka Igora - podsłuchał,  że zjawi się nowa panna jego rozmiarów...;)


Daniella była też pierwszą lalą, która odważyła się pozować nago;) 



hahha- dopiero na tych fotkach widzę, że ma jakby nierówne cycki- no jak prawdziwa kobieta;)


...i okazało się, że jeden z tematów forumowej zabawy był dla Danieli ostatnim pokazem zdjęć - jak ktoś nie wie o co chodzi to zapraszam  tutaj

 a tu kilka nigdy nie udostępnionych fotek - miały być na specjalną okazję - nie myślałam, że taką...:(








...oj, naprawdę niesamowita była z niej lalka ...to tylko potwierdzenie tezy, że wszystko kiedyś przemija...
... coś się kończy, a coś zaczyna...

a o tym co się zaczęło- poczytacie już jutro 




 zapraszam i pozdrawiam !






8 komentarzy:

  1. A ja chyba wiem, co to za nowa panna ;) Też przechodzę teraz przez etap żegnania większości moich lalek.
    Zdjęcia z kozą świetne!
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. [*]
    Tak mi przykro...
    Ale nie ma tego złego... Chyba...
    Pozostaje czekać na nową lokatorkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wielka strata :( Ja przeżywam nawet jak mi się pudełko od lalki lekko zniszczy, a strata tak ważnej lalki musi być bardzo przykra :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello from Spain: the photos are very cute. I like long hair this LIV. The photos are very original and real. Great job!. We keep in touch.

    OdpowiedzUsuń