piątek, 24 sierpnia 2012

a jutro będzie futro...

...a pojutrze już po futrze - jak przekomarzaliśmy się z naszymi rówieśnikami z podwórka ...to były czasy... i właśnie za tymi czasami tęsknię i moim życzeniem jest, by mój dorastający syn przestał spędzać całe dnie i noce przed kompem, a częściej spędzał czas na dworze. I własnie dlatego wczoraj, czyli w obiecane jutro wpisu nie było - za to było wycieczkowo-spacerkowo.

A dziś czyli po jutrze, tylko na chwilkę zaglądam i wrzucam fotki z Millowej wyprawy na działeczkę .

Myślę, że jakiekolwiek podpisy , napisy czy wypisy pod fotkami ujmowały by im tylko - więc dziś takiż oto post zdjęciowy, mimo kompletnie nie zapowiadającego tego tytułu;)












 a na koniec bonusik ;)




8 komentarzy:

  1. Zieleń, kojąca zieleń - super fotki :)
    A bonusik jak zawsze cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  2. Milla ma świetne oczy, jest bardzo oryginalna!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjne zdjęcia z jabłkami, z winogronami i inne. A bonusik super. Gratulacje :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmmm....Aż zatęskniłam za działeczką:)
    Ja nie wyobrażam sobie obecnie życia bez komputera (w szczególności w temacie lalkowym jest niezastąpiony;)), ale ponieważ w pracy spędzam mnóstwo czasu na kompie, to w domu czas ten staram sie minimalizować na maksa. Zresztą jest tyle ciekawych rzeczy poza ekranem komputera!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten lisc taki ogromny :-). Sliczne zdjecia, takie optymistyczne....

    OdpowiedzUsuń
  6. Hello from Spain: congratulations on having a son so lovely. The photos are very original. Great creative work. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha- it's my daughter - but she haven't to much hair and many people thinks that she is he ;) kisses from Viki :)

      Usuń
  7. Dzięki za miłe komentarze:) uwielbiam robić takie plenerowe fotki moim lalkom- niesamowicie to odpręża i jakby nie było - uwieczniam piękno otaczającego świata -a to jeszcze bardziej cieszy ;) pozdrawiam wszystkich zaglądających:)

    OdpowiedzUsuń