w zasadzie to już jak ją kupowałam była jeszcze na sprzedaż model 05 - no, ale się opamiętałam i uznałam - co za dużo, to niezdrowo - ale co z tego - w innym Smyku natknęłam się na czarnoskórą krótkowłosą kontrowersyjną piękność - bo wcale nie wyglądała pięknie w tym pudełku...robiłam do niej podchody chyba przez miesiąc - aż w końcu wczoraj zdecydowałam - jak będzie to kupuję , jak nie - to trudno...ufff...nie było...
...że też mnie podkusiło, by zapytać o nią ekspedientkę ...okazało się, że ją ukryła przed wścibskimi gapiami, bo uznała, że taka pojedyncza dziwnie wygląda ...
coś w tym jest - pojedyncza Basics wygląda dziwnie - więc teraz są już dwie :)
dziś wdzięczą się po prostu w oknie ku uciesze małych panien :)
a teraz kilka słów o samej zainteresowanej
nie ma jeszcze imienia :( - jakoś nie chce ze mną gadać, mimo, że doprowadziłam jej zalaną jakimś obrzydliwym klejem fryzurkę do normalności
- teraz tylko zastanawiam się - jak jej ładniej - z grzywką - czy bez?
...a na koniec - z racji, że już weekend - pogody nie życzę - bo już jest - więc życzę tylko wspaniałych pomysłów na wykorzystanie tej pogody i oczywiście realizacji tych pomysłów - jak najmniejszym kosztem - co by na naszą pasję starczyło ;)
pozdrówka i buziaki dla wszystkich odwiedzających :) Do przeczytania ;)