tak jak już poprzednio wspomniałam,
na spacer po czarodziejskim ogrodzie się wybrałam
na spacer po czarodziejskim ogrodzie się wybrałam
dlaczego czarodziejski - pewnie zapytacie - zaraz więc odpowiedź otrzymacie |
nie, nie - nie dzieją się tu żadne niezwykłości - po prostu ten ogród jest pełen miłości |
zobaczcie tylko jak spąsowiałam;) - chyba po prostu się zakochałam ;) |
czuję się taka lekka i radosna - w kolejnym poście zdradzę skąd w uczuciach wiosna ! |
i choć banalnie zabrzmi to w ustach takiej jak ja laleczki - jest jeszcze jeden sens mej ogródkowej wycieczki |
ten krzew lat kilkanaście był niemrawy - aż trudno uwierzyć, że długo gałązką był tylko wystającą z trawy |
i każdy kto jego historię zna - jak patrzy na niego
- to wie , że kiedyś czas spełnienia nadejdzie dla każdego
więc teraz głęboko spójrz w oczy moje
i przypomnij sobie najskrytsze życzenie swoje
i zapragnij mocno żeby się spełniło
- myśląc po prostu o tym
co będzie gdyby się zdarzyło...